Bez wątpienia to był luksus zjeść śliwkę. Oddałabym wtedy duszę za cukierka, groszka i gumę do żucia. I choć kolorowe cukierki śmialy się do mnie zza szklanej lady, nie można ich było kupić bez kartki na słodycze. Wtedy mój ojciec stawał na rzęsach i czasem uprosił ekspedientkę, aby sprzedała dziecku coś na nielegalu.
Teraz, z całą pewnością mamy dostęp do wszystkiego. Ale uwaga! Czytajmy etykiety, skład w słodyczach to często pełna Tablica Mendelejewa.
Odkąd odkryłam ten przepis, śliwki mam zawsze pod ręką. Ponieważ lubimy je my i lubią je nasi goście.
Składniki:
Przygotowanie:
Podsumowując, własnęcznie przygotowane czekoladki staną się z całą pewnością hitem w twoim domu.